Do pozytywnych czynników na pewno możemy zaliczyć dalszy rozwój sklepów dyskontowych w Polsce. Wyprzedzają tu super- i hipermarkety. To oznacza kontynuację trendu wzrostowego zapotrzebowania na ich zaopatrzenie. Jedynie siedem niedziel handlowych w 2020 r. nie pogorszy tego kierunku, ponieważ klienci są już przyzwyczajeni, że w ten dzień zakupów się nie robi. Masa towarowa pozostaje zaś niezmienna. Nie spadła ilość robionych zakupów, a wręcz wzrosła, ponieważ zamiast przez siedem dni w tygodniu, zakupy robimy przez sześć dni. Ba, w silnym trendzie wzrostowym jest handel internetowy, a wolne niedziele tylko się temu przysłużyły. On również napędza koniunkturę na przewóz towarów.
Pakiet Mobilności
To na pewno najważniejsze zmiany, jakie czekają transport drogowy. Jednak bądźmy spokojni. Najpierw ostateczny dokument będzie uchwalony, a później nastąpi 18-miesięczny okres przejściowy. Zakładając, że jeszcze w pierwszym kwartale 2020 r. dojdzie do zatwierdzenia nowych przepisów, to wejdą one w życie dopiero jesienią przyszłego roku. Jest też możliwe, że niektóre obowiązki zostaną nałożone na przewoźników później. Zanim dojdzie do uchwalenia pakietu, przedstawiciele KE mają go jeszcze ocenić pod kątem możliwych skutków dla unijnej gospodarki oraz klimatu. Wkrótce odbędzie się kolejne czytanie, a później głosowanie w Radzie UE. Cała procedura może zostać zakończona na przełomie marca i kwietnia. Jak wiemy, Polska jest w grupie mniejszości, która niemal na pewno zostanie przegłosowana. Zanim to nastąpi, zobaczmy, co się m.in. zmieniło po niedawnych, wielogodzinnych obradach przedstawicieli Rady Europy i PE w Brukseli. Najpierw jednak opinia niezależnego fachowca. Prof. Peter Klaus jest wykładowcą na Uniwersytecie Bostońskim oraz Uniwersytecie Fryderyka i Aleksandra w Erlangen i Norymberdze w Niemczech. Należy też do prestiżowej, niemieckiej „Logistic Hall of Fame”. Naukowiec jest autorem raportu „Pakiet Mobilności i Wpływ na Europejski System Transportu Drogowego”. Tak komentuje w nim m.in. nowe regulacje dla transportu drogowego w UE: „Gospodarka potrzebuje transportu. Z dnia na dzień nie można wszystkiego zmienić. Zleceniodawcy transportowców nadal będą potrzebować ich usług. Spadku wolumenu nie należy się spodziewać, lecz wzrostu kosztów tego transportu, co się odbije na wielu cenach”. To się może stać już za kilkanaście miesięcy. Profesor wskazuje też na dużą rolę, jaką m.in. Polska odgrywa w europejskim systemie transportowym: „Bez wolumenu przewozów, jaki dają Europie jej środkowo-wschodni przewoźnicy, ta nie mogłaby dziś normalnie funkcjonować”. Widzi też wciąż możliwości na dyskusję i zmiany ostatecznego kształtu pakietu. Część postulatów została już zrealizowana.
To, co budziło wiele kontrowersji, czyli obowiązkowy powrót do kraju macierzystego przewoźnika raz na cztery tygodnie, został podwojony. Co też ważne, bez obowiązku za- lub rozładunku. Nie udało się wyeliminow...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Logistyka a Jakość”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!