Scenariusze trudne do nakreślenia. Jak koronawirus skomplikował transport towarów?

Logistyka i transport muszą obecnie zmierzyć się z wieloma wyzwaniami wynikającymi z pojawienia się pandemii koronawirusa. 
– Dotychczas, ze względu na redukcję kosztów i nastawienie na ciągły wzrost efektywności, wiele firm uzależniło swój biznes od chińskich dostawców. Spodziewamy się, że przedsiębiorstwa zaczną w przyszłości znacznie dywersyfikować portfolio swoich dostawców. Już teraz niektóre firmy wdrażają inne warianty zaopatrzenia w komponenty lub gotowe produkty. I choć całkowita dywersyfikacja sieci dostawców jest bardzo czasochłonna i wymaga zaangażowania wielu podmiotów, to pandemia koronawirusa dowodzi, że jest konieczna – mówi Andrzej Kozłowski, członek zarządu Rohlig Suus Logistics.
Straty handlu towarami i usługami mogą osiągnąć wielkość 320 mld USD w ciągu kwartału zakłóceń działalności gospodarczej – wynika z prognoz opublikowanych przez Euler Hermes 11 marca 2020 r. (a trzeba wziąć pod uwagę, że sytuacja dynamicznie się zmienia). – Nasze główne założenia w odniesieniu do towarów uwzględniają zamknięcia zakładów w Chinach i we Włoszech oraz ograniczenia w innych krajach. Straty eksportowe powinny wynieść ogółem 161 mld USD, ponieważ popyt z Chin i Europy pozostanie wyraźnie zablokowany do końca kwietnia – alarmują eksperci Euler Hermes.

Nagła katastrofa

Obrót co czwartego przedsiębiorcy w przewozie towarów spadł już o ok. 30% – wynika z przeprowadzonej przez Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) ankiety online, na którą odpowiedziało blisko 1200 przewoźników. A wiadomo, że największe spadki przewozów są jeszcze przed firmami logistycznymi.
– W ciągu zaledwie kilkunastu dni koronawirus...