Wszystko zaczęło się już na początku roku. Globalne łańcuchy dostaw zaczęły się zatrzymywać, gdy chińskie fabryki stanęły ze względu na epidemię nowego wirusa. Branża motoryzacyjna mocno wyhamowała, by ostatecznie w wielu przypadkach całkowicie wstrzymać produkcję. Taśmy w większości zlokalizowanych w Polsce fabryk samochodów zatrzymały się w połowie marca. W ślad za nimi swoje fabryki zamknęli również producenci silników i innych podzespołów.
– Czynniki były trzy. Pierwszy i podstawowy to zapewnienia bezpieczeństwo pracowników. W ciągu prawie półtoramiesięcznego przestoju, wraz z pozostającymi w fabryce pracownikami, udało nam się na podstawie wytycznych GIS wypracować i wprowadzić skuteczne środki zaradcze i środki ochrony indywidualnej. Drugim powodem były problemy z dostawami związane z zamknięciem granic. Trzecim – zmniejszone zapotrzebowanie z rynku europejskiego – mówi Grzegorz Górski, Manager General Affairs Toyota Motor Manufacturing Poland.
Mniej o 2,4 mln
Według Europejskiego Związku Producentów Samochodów ACEA do połowy maja fabryki w całej Europie z powodu wstrzymania produkcji nie wytworzyły ponad 2,4 mln samochodów (wliczając modele osobowe, dostawcze, ciężarówki i autobusy). Najwięcej w Niemczech...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Logistyka a Jakość”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!