Sytuacja, jaką spowodowała pandemia, zmusiła wszystkie firmy do podejmowania trudnych decyzji wymagających analizy często ogromnej ilości danych. Zaczęło się od zmiany planów produkcyjnych oraz sposobu realizacji dostaw. Firmy musiały decydować również, które fabryki należy zamknąć i czy decydować się na zmianę ścieżek przepływu towarów. Zmian wymagały kanały sprzedaży. Nagle kanał online z niszowego stał się dominującym i nawet po uwolnieniu gospodarki pozostaje bardzo istotny w handlu. Przeskalowanie procesu zamówień, operacji magazynowych czy doręczeń stało się znaczącym wyzwaniem dla firm produkcyjnych i dystrybucyjnych. Nie bez znaczenia jest też bezpieczeństwo dostawców, którzy poddani presji rynku mogą nie przetrwać kryzysu, a przez to również nie zrealizować istotnych dla firm zamówień.
REKLAMA
Cyfrowe lekarstwo
Autorzy raportu „Connected and autonomous supply chain ecosystems 2025” zauważyli, że firmy, które inwestują w cyfryzację łańcucha dostaw, lepiej radzą sobie z tymi wyzwaniami. Te najbardziej zaangażowane w te działania stanowią zaledwie 9% spośród 1600 przebadanych firm. Jednak to właśnie „Cyfrowi Czempioni” czerpią spore korzyści z inwestycji w cyfrowe łańcuchy dostaw. W 2019 r. osiągnęli oszczędności operacyjne na poziomie 6,8% rocznie w kosztach łańcucha dostaw przy wzroście przychodów o 7,7%. To wynik, którym znacznie wyprzedzają mniej zaawansowane firmy. Zwiększają również satysfakcję klientów dzięki wyższym poziomom dostaw na czas.
Firmy te w zeszłym roku zainwestowały 9,1% kosztów swojego łańcucha dostaw w zaawansowane technologie i planują zwiększać poziom tych i...