Opracowanie szczepionki przeciwko koronawirusowi to tylko część sukcesu. Teraz ten cenny produkt w olbrzymich ilościach trzeba dostarczyć tam, gdzie jest najbardziej potrzebny. Logistycy muszą sprostać nie lada wyzwaniu, a dostarczenie szczepionki z zakładów produkcyjnych do niektórych regionów w różnych częściach świata może okazać się wyjątkowo skomplikowane (w regionach o mniej rozwiniętej infrastrukturze logistycznej mieszka nawet ok. 3 mld ludzi). Wynika to m.in. z konieczności przechowywania fiolek w ekstremalnie niskich temperaturach. Już kilka miesięcy temu specjaliści ds. lotniczego cargo obwieścili na łamach „Wall Street Journal”, że dostarczenie szczepionek przeciwko COVID-19 na świecie może potrwać nawet dwa lata. Według danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) 25% transportowanych szczepionek po dotarciu na miejsce ulega degradacji z powodu nieprawidłowo przeprowadzonej wysyłki, a 30% niewykorzystywanych farmaceutyków jest wyrzucanych z powodu problemów logistycznych. Transport szczepionki na koronawirusa wiąże się z dodatkowymi trudnościami – nowa, głęboko mrożona szczepionka wymaga temperatury
do -80°C. Ponadto wysyłka farmaceutyków jeszcze nigdy nie musiała zostać przeprowadzona na tak szeroką skalę, w tak krótkim czasie.
Wszystkie ręce na pokład
Transport i dystrybucja szczepionki przeciwko COVID-19 jest olbrzymim wyzwaniem logistycznym, a lista zaangażowanych w dystrybucję szczepionek wydłuża się.
W Dubaju powstał hub cargo, największy na świecie terminal do globalnej dystrybucji szczepionki. Emirates SkyCentral DWC ma...
