Autor: Krzysztof Oflakowski

   

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Czas na pobudkę ze snu o szybkiej dekarbonizacji logistyki drogowej w UE

Elektryczne vany i ciężarówki w Unii nie stanowią nawet 1% floty wykorzystywanej w transporcie towarowym. W powijakach jest także infrastruktura ładowania, a niezbędna sieć przesyłowa oraz zdolności produkcyjne OZE wymagają gigantycznych inwestycji. Dodatkowo większość stacji ładowania elektryków zlokalizowana jest w zaledwie trzech państwach Wspólnoty. Wbrew uzasadnionym obawom podjęto jednak decyzję o dekapitacji dostępnej technologii, uzależniając powodzenie unijnej strategii dekarbonizacyjnej od dostaw komponentów i surowców z Chin. Jeśli do końca bieżącej dekady nie będzie kolejnych czarnych łabędzi, to osiągnięcie choćby połowy założonych celów będzie prawdziwym sukcesem.

Czytaj więcej

Prognozy dla rynku TSL na 2023

W bieżącym roku stopnieje nie tylko globalne PKB, ale także dynamika handlu towarowego, która skurczy się do poziomu 1-2%. W konsekwencji wyhamuje transport morski, lotniczy i drogowy, ale także logistyka kontraktowa, usługi spedycyjne i inne rynki. Zwolni również kolej, zwłaszcza długodystansowe przewozy intermodalne.

Czytaj więcej

Kapryśny rynek e-commerce - Decydują darmowe zwroty

Słabną globalna sprzedaż i dynamika wzrostu e-commerce, jednocześnie sprzedawcy i dostawcy odziedziczyli pandemiczne nawyki klientów, które zwiększają presję na wydajność łańcucha logistycznego i podnoszą jego koszt. Widać to zwłaszcza w największym na świecie segmencie e-handlu, czyli na rynku mody. Nie chodzi jednak o przyspieszenie dostaw, ale o zagwarantowanie oczekiwanego standardu obsługi zwrotu zamówień. Te mają być bezstresowe, niewymagające kontaktu ze sprzedawcą i koniecznie darmowe, inaczej klient pójdzie do konkurencji. Problem w tym, że realizacja zwrotów jest trudna i obniża marżę.

Czytaj więcej

Ile kryzysów potrzeba do skrócenia łańcuchów dostaw? - Wśród zwycięzców Chiny i Polska

Ponad 156 tys. europejskich firm polega na dostawcach z Rosji lub Ukrainy. To o 11 tys. mniej przedsiębiorstw niż tych uzależnionych od dostaw wyłącznie z regionu Szanghaju. Postępująca zależność Europy od Chin sprawia, że globalny szok gospodarczy wywołany wojną na Ukrainie może być tylko preludium do kolejnej katastrofy, jeśli firmy nie podejmą realnych kroków w kierunku skracania łańcuchów dostaw. Dane pokazują, że biznes nie ma na to ochoty, ale jeśli już zwróci się ku Europie, to Polska ma szansę stać się zapleczem logistycznym i produkcyjnym Starego Kontynentu. Mamy bardzo konkurencyjne koszty pracy w przemyśle i logistyce, wykształcone kadry, galopujący rynek magazynowy, położenie blisko rynków zbytu i kilka innych atutów.

Czytaj więcej