Gdybyśmy dzisiaj zapytali europejskich przewoźników drogowych o najpoważniejsze zagrożenia dla ich przedsiębiorstw, to każdy z nich, niezależnie od narodowości, skali i formy prowadzonej działalności gospodarczej oraz od obsługiwanego segmentu rynku transportowego, wskazałby na pogłębiający się z roku na rok brak kierowców. W najbardziej uprzemysłowionych państwach zachodniej Europy deficyt ten szacuje się na ponad 520 tys. pracowników. Jeszcze kilkanaście lat temu braki kierowców na zachodnich rynkach pracy dały szansę na rozwój przewoźników z peryferyjnych państw Unii Europejskiej, mających wówczas duże zasoby ludzkie.